Klub Fides et Ratio im. Jana Pawła II Wielkiego
"Bracia i siostry nie lękajcie się chcieć świętości ! Nie lękajcie się być świętymi !
Uczyńcie kończący się wiek i nowe tysiąclecie erą ludzi świętych !" - Jan Paweł II
Stary Sącz 16-06-1999
Zwolennicy mówią o "postępie cywilizacyjnym"- a ja się pytam, czemu się cofają aż do starożytności lub do prehistorii? Przecież już w Sparcie specjalna komisja decydowała o tym, który człowiek ma prawo żyć, a który zostaje strącony w przepaść,a historia natutalna, w odniesieniu DO ZWIERZĄT zakłada naturalną selekcję. Czy tysiące lat postępu cywilizacyjnego nie przekonały nas o tym, że jesteśmy ludźmi, istotami zdolnymi kochać i samodzielnie myśleć? Widocznie słowo postęp jest obce dla tych, którzy promują morderstwo w świetle prawa.
Kościół katolicki uczy, że godna śmierć to naturalna śmierć, ponieważ tylko Bóg ma prawo powołać nas do życia i je zgodnie z własną wolą odebrać. Nie bawmy się w Pana Boga, ponieważ jako istoty cielesne jesteśmy ułomni i nie do końca rozumiemy sens naszego istnienia. Człowiek ma do odegrania jakąś rolę w świecie- zabierając mu prawo do jej całkowitego odegrania na arenie dziejowej nie tylko pozbawiamy się przesłania, jakie niosła za sobą cierpiąca osoba, ale także sprzeciwiamy się bożym planom i wyłącznemu prawu Boga do życia człowieka.Każda istota, nawet ta najbardziej niepozorna chce zyć, rozwijać się i tym przyczynia się do panującego porządku wszechświata. Gdy ta równowaga zostaje zachwiana przez zuchwałość człowkeka, najczęściej dochodzi do katastrofy.
Nawet człowiek, który otwarcie mówi,że w związku ze swoim cierpieniem nie chce dłużej żyć i być obciążeniem dla rodziny, podświadomie ukrywa w sobie pragnienie egzystencji, które w danym momenciezostaje zagłuszone przez czynnniki psychiczne. Dlaczego tak jest i jak to działa? Odpowiedź daje nam oczywiście nauka- jest naukowo stwierdzone, że nawet samobójcy, którym nawiasem mówiąc najmniej zależy na swoim życiu, przed śmiercią mają tzw. odruch przeżycia, samozachowawczy. Jednak wtedy jest już za późno- samobójca umiera. Całkiem możliwe jest, że bóg darowując nam życie, podarował nam też jakby naturalną samoobronę- podświadome nieodparte pragnienie przeżycia za wszelką cenę.
Kolejnym zagadnieniem dotyczącym tematu eutanazji jest także nastawienie rodziny ciężko chorego i cierpiącego człowieka. Rodzina, wdzięczna starszemu człowiekowi za wiele lat opieki i zarabiania na jej utrzymanie jest zobowiązana do zapewnienia komfortu psychicznego i fizycznego. To niezbywalny obowiązek, a jego zaniechanie jest poważnym grzechem nie tylko przeciwko miłosci rodziców, ale także pzreciwko Bogu, którego zamiarem było w przykazaniach wyraźnie zaznaczyć kwestie szacunku do osób starszych i chorych. Jeżeli bliscy żle wpływają na osobę cierpiącą, obniżając tym samym jej samoocenę, sami przyczyniają się do powolnego procesu decyzyjnego, którego końcowym etapem jest SAMOBÓJSTWO W ŚWIETLE PRAWA, CZYLI EUTANAZJA.